sobota, 15 października 2011

sen

godz: 00:35 data: 2008.01.24
sen

cieszy sie.
obidziła sie.
nie chciała otwierac oczu.
caly czas jeszcze widziała to co jej sie snilo.
piekny sen.
cudowny.
tak realistyczny.
wspaniały.
fantastyczna projekcja tego o czym marzyła.
powoli otwarła oczy.
jego nie bylo obok.
tak jak we snie.
niestety.
przypomniala sobie.
jeszcze raz.
snila o nim.
czy to nie dziwne?
przeciez...
nie.
nie moze myslec o nim.
nie moze.

Istota pozbawila ja zludzen.

ciemna
czarna
zła.
chciala zawładnac nia.
nie uda jej sie.
ona wie ze nie.
nigdy.
ma swiadomosc.
istota tez ma tego swiadomosc.
choc tak bardzo pragnie.
by...
nie. nie moze.
perspektywy sie zmienily.
sytuacje sie zmienily.

nie spala cala noc.
bo...
tak wlasnie.
boi sie.
wiedziala czym to grozi.
ona wie.
tragedia.
nic nie jest w staniue tego zmienic.
sama to zrobila.
nieswiadomie skrzywdzila.
nie chciala.
nie wiedziala wczesniej.
gdyby wiedzia.
nie powiedzialaby.
nie tak by sie to potoczylo.
jej marzenia.
pozostalyby dla niej.
nie ujrzaly by swiatla dziennego.

co ona najlepszego zrobiła??
nie chce do tego wracac.

a teraz?
siedzi. znow mysli.
szcześliwa?
w penym sensie tak.
czy mozna uslyszec kogos usmiech?
mozna.
ona to usłyszala.
słyszala jak sie usmiechał.
cieszylo ja to.
kilka godzin.
nic nie znaczacych.
a jednak byly czyms.
wyjatkowym.
cudownym.
milym?
dla niej.
dla niego?
nie.
on tego nie poczul.
nie.
nigdy nie poczuje.
ona bedzie dalej zyla.
w swoim swiecie.
w swoich marzeniach.
w swoich bajkach.

zaklopotanie.
znow to uczucie.
tak nie mozna.
powtarza sobie.
nie tedy droga.
nie teraz.
nie w tym momencie.
ale czy kiedys bedzie odpowiedni?
czy przyjdzie czas by...
powiedziec...
to...
nie ona nie wypowie tego slowa.
ono nie istnieje.
sama wyrzucila je ze swojego slownika.
glupie slowo.
nie ma nie bedzie.
koniec.
nie chce juz o tym myslec.
zasnie.
tak bedzie najlepiej.
dla niej.
dla niego.
dla nich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz