piątek, 29 listopada 2013

co?

Nigdy nie była tak przerażona.
Nigdy tak bardzo się nie bała.
Przerażenie i niepewność zjada ją powoli małymi kęsami
Co zostanie?

Zostanie cokolwiek?

sobota, 16 listopada 2013

back in to...

1.
gdzieś jest linia, której nie przekroczysz.
gdzieś tam jest granica do której sie nie zblizysz.
słońce budziło nas co ranek.
Odchodząc nigdy nie oglądałam się za siebie.

 2.
skrawki bólu za każdym spotkaniem
otchłań naszych myśli
jedne spychane w zakamarki pamięci inne zbyt wyraźne
Odchodząc nigdy nie obejrzałeś się za siebie

3.
nic tak istotnego a jednak zapadło w pamięć
dało nadzieję na lepsze jutro
jeden wieczór pozwolił myślec pozytywnie
Odchodząc nie obejrzeliśmy się za siebie

4.
Miliony godzin spędzone na rozmowach
Jeszcze więcej trzymając się za ręce
Niestety zbyt dużo zmieniło się w naszym życiu
Odchodząc nie chcieliśmy oderwać od siebie wzroku


cztery sytuacje, cztery osoby, uczucia, ból, cierpienia, zobojętnienie, niedosyt.
Co dzieje się z miłością po zakończonym związku?
Gdzie ona odchodzi?

MASOHIZM

złe dni
mrok
znużenie
rozdrażnienie
ból
straty
samotność
 utrata
porażka
plaga egipska
zapomnienie
smutek
wyobcowanie
brak bliskości
ból istnienia

poniedziałek, 11 listopada 2013

moralnie

jedno to spotykać się z kimś kto jest sam, kto nie ma zobowiazań
drugie to być tą drugą.

dylemat nie pozostawia złudzeń która z tych opcji jest dopuszczalna.

chcesz spać spokojnie by móc budzić sie kolejnego dnia i móc spojrzeć w lustro?

postępuj moralnie.

granice przesuwają się cały czas jednak w końcu i one muszą zostać ustanowione na nowo by czuć się dobrze z samym sobą. spokój psychiczny to podstawa.

środa, 6 listopada 2013

nie zrealizowane szanse nr 1 i nr 2

aha no to mamy podsumowanie.
2 randki i co mamy?
wniosek mamy.
na świecie są dwie grupy mężczyzn:
 Ci z którymi mogłabym się umówic, ale oni nie chcą, lub też chcą i to robią ale nic z tego nie wychodzi
i druga grupa
Ci z którymi za nic bym się nie umówiła, a jeśli juz to zrobie to mam ochotę uciec - co też uczyniłam. raz. jeden jedyny. bo nie było sensu. dostala chłopa 3 szansy każdą zmarnował to dlaczego ja mam marnować swój czas? By wysłuchiwać opowieści dziwnej treści? od tego mam telewizor tam też mówią, by mówić. No i te wszystkie tabloidy.
No a co z tą drugą randką?
Niby wszytsko ladnie, pieknie, rozmowa sie kleiła, tematów było sporo, i się chlopak nawet wysilił na odrobinę męskości z otwieraniem drzwi, odprowadzeniem do samochodu. A bo ja baba jestem i lubię takie gesty. Skąd mam wiedzieć czy przypadkiem gdy tak sobie będę wracać do tego auta na końcu miasta to czy przypadkiem nie spotkam jakiś panów spod ciemnej gwiazdy? ech no jest niebezpiecznie,ale ale do tematu.
Było pieknie, ładnie i co?
I dupa. Ot co!
Napisałam - więc nie, żeby nie miał kontaktu, hah a i tak numeru nie zapisał - wydało się później.
Ale cisza- niby grzeczny bo coś tam nagryzmolił ale takie pisanie od niechcenia, czy też dla swiętego spokoju aby kogoś nie urazić to ja znam. Praktykowałam nie raz. dobra dobra. Przyznajmy się przed całym światem. nie zaiteresowałam go. A i owszem nie musiałam. Przeciez biedaczysko nie ma obowiązku od razu sie zakochiwać. A może ma?
Płakać nie ma co nad rozlanym mlekiem tylko zebrac się do kupy i tyle. Tylko, że....
No tak nie bardzo mi sie chce na kolejne takie umawianie się przez te wszystkie portale radkowe, a czy to w ogóle ma sens? Ma. chyba. No nie wiem. Nie ważne.
Dopomagać szczęściu trzeba.
Na dwóch świat się nie kończy. Skoro jeden okazał się pomyłką, drugi nie wie co traci (a co poprawię sobie humor, no a jak!) to nie znaczy, że czwarty też będzie taki fatalny! Ch może ten przymiotnik to za mocne słowo.
A tu nie ma co rozpamietywać, tworzyć, szukac nie wyjasnionych zagadek. skoro niet to nie. i tyle.

A teraz kopne sie w tylek by mi się lepiej spalo.

a jak!




edit
a może ja juz faktycznie przewrażliwiona jestem? bo niby skąd tu nagle te wszystkie "pomogę"? "zrobię"? "dam"? "załatwię"? dla obcej osoby? przecież to nie wolontariat?!
i że niby my jesteśmy skomplikowane. no no. jaaasne...






poniedziałek, 4 listopada 2013

załamała się.
nie dała rady.
za długo była silna.
nie wytrzymała.
ból wypełnia całe ciało.
nie potrafi tego opanować.