z biegiem czasu czuje się coraz gorzej
coraz bardziej samotna
i coraz bardziej doskwiera fakt, że powoli nie ma z kim porozmawiać
każdy poszedł w swoją stronę
ona została gdzieś na początku swej drogi
bez możliwości dalszego rozwoju
samotna
jak bardzo jej to doskwiera to tylko ona wie
stara się zapełnić pustkę pracą
ale jest jej coraz ciężej
samotność potrafi być okrutna
wtorek, 26 lutego 2013
czwartek, 21 lutego 2013
:(
stara się ale coraz częściej brak jej sił
tak mocno chcę
tak bardzo pragnie
marzenia
tak bardzo nie rzeczywiste
odrealnione
smutne
tak mocno chcę
tak bardzo pragnie
marzenia
tak bardzo nie rzeczywiste
odrealnione
smutne
sobota, 9 lutego 2013
Tak bardzo pragnę lepszego życia.
Ale nie czeka mnie ono.
Nic dobrego nie spotka.
Nie mam juz siły na walkę.
Nie mam juz siła na wiarę.
Nie ma już nadziei.
Ucieczka w pracę jest dobrym rozwiązaniem tylko na moment.
Później znów ból wraca ze zdwojoną siłą.
I nie ma już nic.
PUSTKA.
Każdy oddech boli coraz mocniej.
Każde tchnienie.
Ale nie czeka mnie ono.
Nic dobrego nie spotka.
Nie mam juz siły na walkę.
Nie mam juz siła na wiarę.
Nie ma już nadziei.
Ucieczka w pracę jest dobrym rozwiązaniem tylko na moment.
Później znów ból wraca ze zdwojoną siłą.
I nie ma już nic.
PUSTKA.
Każdy oddech boli coraz mocniej.
Każde tchnienie.
wtorek, 5 lutego 2013
ekhm
ból sie nasila
nie daję rady
coraz mocniej opanowuje całe ciało
nie do zniesienia
ratuj.
pomóż.
odejdę w koncu.
zobaczysz.
zrozumiesz gdy będzie za późno.
nie daję rady
coraz mocniej opanowuje całe ciało
nie do zniesienia
ratuj.
pomóż.
odejdę w koncu.
zobaczysz.
zrozumiesz gdy będzie za późno.
niedziela, 3 lutego 2013
...życie...
smutne
żałosne
bez perspektyw
nijakie
głupie
nudne
monotonne
bez radości
bez szczęścia
bez usmiechu
Życie
żałosne
bez perspektyw
nijakie
głupie
nudne
monotonne
bez radości
bez szczęścia
bez usmiechu
Życie
piątek, 1 lutego 2013
Kłamstwa
Ewidentnie mam dość.
zdrada, zdrada, zdrada, zdrada!
żal, żal, żal!
Znalezione paragony.
Zapach perfum.
Późne powroty.
Wymówki nie trzymające się kupy.
Wszystko z obowiązku.
Płacz!
Uderzenia.
Mocniejsze, boleśniejsze.
Krzyk, ucieczka.
Znów uderzenie.
Baty.
Cięgi.
Razy.
Ponownie coraz mocniejsze.
Ponownie żaluje.
Ponownie się zmieni.
I tak w kółko.
Alkoholizm.
Odór unoszący się w powietrzu.
Pijacka twarz.
Pijackie ruchy.
Pijacka mowa.
Pijackie odniesienie do tematu.
Pożałowanie.
A noce same bezpowrotnie spędzane.
I na co to wszystko?
Na co starania?
Na co miłość?
Mogli mnie uprzedzić, że jej nie ma.
Puste słowa.
Tylko na co te kłamstwa?
a teraz strzelę sobie w lep
nic lepszego mnie nie czeka
dziękuję za uwagę.
Ja mam dość.
zdrada, zdrada, zdrada, zdrada!
żal, żal, żal!
Znalezione paragony.
Zapach perfum.
Późne powroty.
Wymówki nie trzymające się kupy.
Wszystko z obowiązku.
Płacz!
Uderzenia.
Mocniejsze, boleśniejsze.
Krzyk, ucieczka.
Znów uderzenie.
Baty.
Cięgi.
Razy.
Ponownie coraz mocniejsze.
Ponownie żaluje.
Ponownie się zmieni.
I tak w kółko.
Alkoholizm.
Odór unoszący się w powietrzu.
Pijacka twarz.
Pijackie ruchy.
Pijacka mowa.
Pijackie odniesienie do tematu.
Pożałowanie.
A noce same bezpowrotnie spędzane.
I na co to wszystko?
Na co starania?
Na co miłość?
Mogli mnie uprzedzić, że jej nie ma.
Puste słowa.
Tylko na co te kłamstwa?
a teraz strzelę sobie w lep
nic lepszego mnie nie czeka
dziękuję za uwagę.
Ja mam dość.
Subskrybuj:
Posty (Atom)