czwartek, 26 lipca 2012

zdrada


Znalezione po kilku miesiącach, niby nabrała do tego dystansu ale jednak w dalszym ciągu ciężko jej się pogodzić z tą sytuacją.


Zdrada jest tematem o którym pisano książki i o którym można by jeszcze nie jedną napisać... Każda jest inna, wynika z czego innego. I też ilu jest ludzi tyle jest definicji zdrady.
Dla jednych zdradą jest pójście do łóżka, dla innych niewinny pocałunek w policzek. Jak widać skala jest bardzo zróżnicowana.

Zdrada pojawia się głównie gdy w naszym związku czegoś brakuje. Gdy czujemy się nie dowartościowani przez partnera wtedy też szukamy nowych doznań poza naszą relacją. Nieważne z jakich przyczyn do niej dochodzi zdrada jest najgorszym wyjściem z możliwych.

Szukając rozrywki dla siebie stajemy się egoistami, zapominając o uczuciach tej drugiej osoby, którą nie tylko ranimy ale również co większość z nas nie zdaje sobie sprawy upokarzamy.


Dlaczego zdradzamy?

Zapewne większość ludzi nie zdaje sobie sprawy dlaczego dochodzi do zdrady. Na pytanie partnera dlaczego się tego dopuścili nie potrafią odpowiedzieć. Stało się. Połową sukcesu jest jeśli żałują, jednak nie często się tak zdarza. Mężczyźni zdradzają by poczuć się, że to oni panują nad sytuacją, że to oni mają najwięcej do powiedzenia i mogą dyktować warunki innym. Chęć władzy i podporządkowania sobie innych.
przez przerośnięte ambicje chcą sobie udowodnić, że nadal posiadają w sobie to coś co przyciąga do nich kobiety.

Tzn Samiec Alfa.

"Bucha testosteronem. Jest zdecydowany i pewny siebie, w każdej grupie natychmiast zdobywa pozycję lidera. To wcielenie męskości - nawet, jeśli mierzy metr pięćdziesiąt i łysieje, kobietom na jego widok miękną nogi, nie wie więc, co to kłopot ze znalezieniem partnerki. W związku opiekuńczy i zarazem władczy, to on podejmuje decyzje - został stworzony by rządzić i przewodzić. Jeśli nie akceptujesz jego wyborów i nie umiesz się podporządkować jego zasadom, bez żalu zamieni cię na inną. Nie będzie miał z tym problemu - cały tabun kobiet czeka, by zająć twoje miejsce."


Zdrady najczęściej zdarzają się tego typu mężczyznom. Nie potrafi on utrzymać stałego, opierającego sie na partnerstwie związku gdyz cały czas potrzebuje adrenaliny, emocji do działania. To one są jego siła napędową. Gdy coś zaczyna już przypominać "szare" życie on ewakuuje się i ucieka.

Zdrada wiąże się z brakiem zaspokojenia swoich potrzeb. Żadna osoba, która jest szczęśliwej w relacji partnerskiej nawet nie pomyśli o tym by zdradzić. Dużą rolę grają tu uczucia, gdy jesteśmy z osobą, która nie jest nam obojętna, to dbamy o nią, staramy się by z naszej winy nie cierpiała. Otaczamy ją bezpieczeństwem. Logiczne, że nawet i w takich relacjach zdarzają sie złe dni, ale one szybko mijają.

Dopasowanie seksualne w związku też odgrywa duże znaczenie. Jesli parze jest dobrze w łóżku to w większości żadne z nich nie myśli o innych potencjalnych partnerach, Ale i tutaj zdarzają się wyjątki. Znów powróce do tematu uczuć. Nawet najlepszy seks nie jest w stanie zastąpić bliskości czy bezpieczeństwa, którego każdy człowiek tak bardzo potrzebuje. Niewiele osób się do tego przyzna ale jednak każdy z nas nie utrzyma dłuższej relacji z partnerem na którego nie może liczyć w trudnych sytuacjach.


Ona zdradziła jeden raz. Przyznaje sie do tego otwarcie. Żałuje do dnia dzisiejszego.
W nagrodę po kilku miesiącach wplątała się w relację gdzie przez ponad 2 lata to ona byla zdradzana. Szkoda, że tak późno sie o tym dowiedziała. Boli ją to codziennie. Czuje się upokorzona do granic możliwości. Nawet pomimo jej starań nic się nie zmieniało. Nigdy też nie uzyskała odpowiedzi dlaczego? Jedyne co usłyszala to "Ja nie będę z Tobą rozmawiał na ten temat".
Czy tak postepuje dorosły, odpowiedzialny mężczyzna?
Kolejne pytanie retoryczne.
Chyba zniosła przez ten czas zbyt wiele by ciągnąć to dalej.
Jakim prawem wciąż napotyka na swej drodze wciąż tych samych, nieodpowiednich mężczyzn?
Zdradzają, nie są uczciwi, chcą tylko jednego, piją, sprowadzają ją na złą drogę... Kolejne wyniszczające związki utwierdzają jedynie w przekonaniu, że miłość pomiędzy dwojgiem ludzi jest nierealna i wystepuje jedynie w bajkach. Ona ma dość.
Upadając coraz boleśniej boi się wplątać w kolejny nieprzewidywalny związek, relację.

Otwarła się, oddala część siebie, zostala potraktowana jak ostatnia dziwka, której nic sie nie należy.

Jak temu zapobiegać?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz