Chciałaby wrócić do tych czasów, gdzie nie martwiła się nadchodzącym jutrem.
Chciałaby wrócić do niego...
Ale nie zrobi tego bo nie jest w stanie znieść bólu jaki on jej zadaje.
Po co przepraszać, po co żałować, po co to wszystko?
Jak na nic zdaja sie nasze czyny?
Jak nic one nie zmieniają?
Popełniamy błędy ale nic nie jest w stanie ich naprawić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz