niewyobrażalny ból tak bardzo pragniesz zmienić coś czego nie da sie poruszyć nie dociera nic następuje wrogość agresja czerwone krople spływaja po skórze spadają z łoskotem na ziemię rozbijają się na mniejsze zostawiają smugi nie chcą zniknąć wszystko pryska rozpada się tylko ból pozostaje taki sam nieposkromiony wielki nieprzewidywalny i ta pustka przerazająca niedola jakże trudna do pokonania bez wsparcia bez bliskich bez pomocy bez nikogo TAK, JEST MI ZLE JESTEM SAMOTNA JESTEM CHORA NIE RADZE SOBIE NIE MOGE POZBIERAC W JEDNA CAŁOŚĆ JESTEM SFLUSTROWANA WSZYSTKIM DOOKOLA MAM W SOBIE ZGROMADZONA WIELKA AGRESJE DUZO ZLOSCI WYMIESZANEJ Z BOLEM NIE CHCE JEJ BOJE SIE WYRZUCIC BOJE ZAREAGOWAC BOJE SIE POSTAWIC WSZYSTKO TO PRZYGNIATA CHCE KRZYCZEC NIE MOGE I TAK NIKT MNIE NIE USŁYSZY JESTEM NIEWIDOCZNA
Komentuj(0)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz