nie!!!!!!!!!!!!!!
Czy mówiłam jak bardzo jej z tym źle?
Boże, dlaczego?
Nie zniosę tego! Nie wytrzymam! Nie wyobrażam sobie życia bez NIEGO!
ON odszedł!
Niedługo bedzie przysiegał przed wszystkimi wieczna miłość...
To nie na jej nerwy...
Codziennie jej się śni, codziennie musi o NIM myśleć...
Dzisiaj obiecywał jej ze przecież to wydarzenie nic nie zmienia w JEGO życiu...
Że pomimo tego dalej bedą się spotykać...
Tylko że ona ma być tą "drugą"...
A przecież ostatnio to ona wypowiadała te słowa przysiegi...
Sny ją wykończą na dobre....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz