sobota, 15 października 2011

4

godz: 21:41 data: 2007.09.17
Co ja tu robię?


- Po co założyłaś tego bloga??
- Sama niewiem... Moze po prostu chce gdzieś opisać co czuję, tylko niewiem jaki w tym sens. Zawsze myślałam ze moje zycie potoczy sie całkowicie inaczej. Że spotkam tego jedynego, będę miała pracę o której marze, skończe studia itp... A tak...?? Co ja takiego osiagnełam w życiu? Za swoje czyny do dziś musze pokutować. No i na co mi to wszystko było? Czasy gimnazjum?? Hmmmm... Tak to własnie wtedy moje zycie zaczynało sie zmieniać...
- Ale co dziecko 14-letnie moze takiego robić??
- Ehhh... Teraz dopiero wiem ze wiele z tych sytuacji było mi nie potrzebnych... Inne towarzystwo... Wydawało mi sie wtedy, ze jestem najmądrzejsza na świecie! Nie słuchałam nikogo. 14 lat, niby mało ale w tamtym czasie mogłam zostawać w domu zamiast szwędać sie po okolicy szukając wrażeń. Moze wyrosłabym na kogoś pożadniejszego? Reasumując własnie wtedy poznałam smak "rzeczy zakazanych"... Haaa ale nie o tym miałam pisać... Nie chce wracać do tego co było wtedy. Powiem Ci tylko tyle, że jestem teraz z siebie dumna ze wiedziałam gdzie jest GRANICA. Może własnie dzieki niej nie stoczyłam sie. Dostałam sie do swojego wymarzonego liceum, skończyłam je... No może o rok pożniej ale to juz nie moja wina...
- Ehhh ta matematyka... A kto z nią problemów nie ma?? :)
- No tak ale to własnie ta szkoła, a raczej ludzie tam poznani zmienili mnie. A moze sama sie zmieniłam? Mogę powiedzieć ze teraz wydoroślałam, dostałam sie na studia i niedługo zaczne pierwszy rok.Mam nadzieje ze sobie poradze. Ehhh gdyby ON był ze mna, może miałabym wiekszy zapał, ale ON nawet nie pogratulował mi zdania matury, a był pierwsza osoba do której zaraz zadzwoniłam po ogłoszeniu wyników.
- No to mogę Ci tylko pogratulować! No i zyczyć powodzenia. Pamietaj ze wszystko na swiecie ma swoje miejsce i nic co sie wokół Ciebie dzieje nie dzieje się bez przyczyny. Poznasz nowych ludzi, zaklimatyzujesz się, zaczniesz myśleć inaczej.. Lata lecą nie ma co rozgrzebywać przeszłości. I do cholery jasnej skończ cały czas mowić o nim!!!
- Nie, nie skoncze! Nikt nigdy nie był w takiej sytuacji jak ja i Ty tez nie! Nie wiesz jak to jest cierpieć latami starajac sie ukryć miłośc, nie pokazywać jak bardzo Ci zależy gdy GO spotykasz na swojej drodze! Nie mowić MU o tym. Codziennie budzić sie z pytaniem : Dlaczego?? Łudzić sie, że moze ON kiedyś zmieni zdanie... Kochać!!! Nikt mnie nie zrozumie!!! Nawet TY!

Łzy poleciały jej po policzku, oczy juz nie były takie same, posmutniały... Odwróciła sie i ze spuszczoną głową odeszła...
Mysle,ze teraz zamknie sie w swoim pokoju, usiądzie na swoim łóżku wyciągnie schowany głęboko w szufladzie kartonik i go otworzy... Znów zatopi sie we wspomnieniach... Zacznie ogładać zdjęcia i rozpamietywać co ONA wtedy zrobiła źle... Czy za mocno trzasła drzwiami? Po co kłociła sie jak wtedy wracali z miasta? Na co jej to było? Nie mogła przemilczeć tego co myśli? Ehhh... Może gdyby wtedy była spokoja ONI do dziś byliby szczęśliwi?? Jak bardzo ONA chciałaby cofnać czas... Ale tego nie może zrobić....
Więc po raz kolejny zatraca sie...

Biedna dziewczyna...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz