Jaka ona jest??
- Jaka jesteś?
- Nie potrafie sama sie opisać. Poprosiłam o to kogoś.
"Uwazam ze jestes zajebista laska... uwielbiam z toba gadac, swietnie czuje sie w twoim towarzystwie, nigdy sie przy tobie nie nudze... masz niebanalne poczucie humoru, jestes mila, uczynna, sympatyczna, masz ciekawa osobowosc, jestes ciekawska i uparta, konsekwentnie dazysz do celu, pragniesz szczescia, ktorego zycie ci skapi... chcesz spokoju, boisz sie trudnych sytuacji, dostrzegam w twoim wnetrzu pewien konflikt... jestes zagubiona... i nie potrafisz sobie z tym poradzic...(to widac) nie do konca wiesz czego chcesz, tzn wiesz czego chcesz ale jakby to.. boisz sie chciec za duzo, zeby nie cierpiec i nie rozczarowywac sie za bardzo... ktos kiedys zranil cie konkretnie(podejrzewam ze nie raz) i przez to masz dosc negatywny stosunek do pewnych spraw... jestes niesmiala lecz nie masz wiekszych oporow przed poznawaniem kogos nowego, latwo cie stlamsic, speszyc, sploszyc... jestes swiecie przekonana ze nie warto probowac pewnych rzeczy bo i tak sie rozczarujesz, przez co wiele tracisz... masz problem z otwieraniem sie przed ludzmi(co w sumie jest dobrym mechanizmem obronnym do pewnego czasu) i czesto boisz sie swoich reakcji zachowan tekstow... trzeba cie niezle zmobilizowac, albo wyprowadzic z rownowagi, albo rozkojarzyc zebys sie otwarla... stawiasz wokol siebie mury obronne, bo boisz sie ze znow cie ktos skrzywdzi i czesto przez to zalujesz choc sie nigdy do tego nie przyznasz... mimo tego muru widac ze czesto chcesz go obalic ale sie boisz... masz wielkie serce i tego nie ukryjesz choc bardzo bys chciala... masz dosc zmartwien nerwow i klopotow, pragniesz spokoju i szczescia(ale niestety bez jednego nie osiagniesz drugiego,takie kurewskie zycie) jak na moj gust to masz w sobie za duzo samokrytyki ale to idzie w sobie wypracowac...[...] to chyba tyle... takie sa moje obserwacje i wrazenia..."
Ale czy po jednej opini mozna cos stwierdzic??
To nie analiza.
Niewiem co to.
To ja??
A moze osoba, która chciałabym być?
Jak zawsze za duzo pytan.
Same pytania.
- A ON??
- K....a siedzi w górach ze swoja piękna i maja sie dobrze.
- Jeszcze to trwa??
- Nie. Nie nie nie nie nie! Nigdy wiecej.
Złożyłam mu zyczenia w sylwestra.
Zadzwoniłam. Zyczyłam wszystkiego dobrego. Szcześcia. Z nią.
Rozmawiałam z nią.
Kurwa. Sama z nia chciałam rozmawiać! Po co mi to było?
Za duzo alkoholu.
Za duzo.
Nie madra.
Zyczyłam jej szcześcia. Z nim. Samych superlatyw.
Wszystkiego dobrego.
Z NIM.
KURWA!
Czy to rozsadne??
Jeszcze kilka miesiecy temu......
Nieważne. To i tak nie miało prawa bytu.
BYło.
Mineło. Nie wróci.
- Jak sie teraz czujesz?
- Jak idiotka. Chociaz w sumie z drugiej strony... Moze i dobrze zrobiłam.
Niewiem.
Nic niewiem.
za duzo przemysleń.
Nowy rok.
Bedzie lepiej?
Wytrwam. Dam radę! Podniosę się! TAK!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz